"Uczestnicy od kapłana dowiedzieli się też m.in., że niemal zawsze geje są pedofilami, do tego najczęściej są zarażeni HIV" - pisze "Gazeta Wyborcza".
Mam taką małą refleksję ws. gejów, którzy niemal zawsze są pedofilami. Czy to przypadkiem nie księdza pedofila szukała kilka tygodni temu policja z co najmniej dwóch krajów? Czy to przypadkiem nie nuncjusza papieskiego na Dominikanie w trybie pilnym wezwano do Watykanu? Czy to przypadkiem nie ksiądz z podwarszawskiego Tarchomina jest skazany za pedofilię? Czy księdzu Oko coś się przypadkiem nie pozajączkowało? Czyżby ksiądz Oko usiłował zaklinać rzeczywistość? Czy ksiądz Oko nie boi się pozwu przeciw sobie? Bo powoli dojrzewam do tego, żeby oskarżyć ks. Oko o zniesławienie. Co prawda nie wiem, w której grupie gejów jestem , ale skoro większość z nas to pedofile to jest spora szansa, że się łapię. Przeraża mnie sformułowanie, że niemal zawsze geje są pedofilami! I że takie bzdury opowiada facet, który uważa się za naukowca!
A co do HIV. Najnowsze badanie pokazują, że fakt iż to geje są nosicielami HIV to mit. Mit sprzed 20 lat. HIV dotyczy zarówno osób homo, jak i heteroseksulanych. A "najczęściej zakażeni HIV" wg mnie oznacza, że co najmniej 51% gejów na HIV. Skąd te dane proszę szanownego księdza? Czemu katolicki ksiądz, którego hasłem przewodnim powinna być prawda i miłość roznosi tak podłe i obrzydliwe plotki?
Taka postawa niektórych księży ma skutek dokładnie taki, że ludzie postrzegają Kościół jako instytucję kompletnie różną od założeń, które leżą u podstaw jej działalności i zwyczajnie odwracają się od Kościoła. Bo lepiej być porządnym ateistą niż chorym z nienawiści katolikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz