Miałem nie pisać o głośnym
spektaklu „Klątwa”, który od soboty gra warszawski Teatr
Powszechny, a trąbią o nim wszystkie media. Dla niewtajemniczonych. To ta sztuka, w której na samym
początku na scenę wyjeżdża pomnik papieża Jana Pawła II z
penisem we wzwodzie, a aktorka robi tej figurce loda. Byłem, widziałem,
więc naprawdę mogę się wypowiedzieć. I właśnie o tę aktorkę
chodzi. Nazywa się Julia Wyszyńska. Masowej publiczności znana
jest z serialu TVP2 „Na dobre i na złe”, ale nie będzie już
występować w roli lekarki. Jacek Kurski zdecydował, że zwalnia ją
z pracy. Czułem, że tak będzie...
foto.TVP.pl
Wybitny reżyser Kazimierz Dejmek
powiedział kiedyś, że „aktor jest od grania, a dupa
od srania”. I powiedział to w czasach naprawdę trudnych dla
artystów, w stanie wojennym. Powiedział to Gustawowi Holoubkowi,
gdy on i jego – sympatyzujący z Solidarnością - koledzy nie
mieli się gdzie spotykać. Rozumiem tę myśl tak, że aktor ma
służyć ludziom, publiczności, widzom i nimi się zajmować. A nie
politykami czy politykierami. Aktor to zawód. Polega na tym, że
udaje się kogoś innego. Czasem pedofila, czasem gwałciciela,
czasem kogoś kto leje żonę, czasem się udaje, że się robi loda
(w niektórych filmach się nie udaje). Czasem się udaje,że loda
robi się szefowi, a czasem księdzu. Sam we własnej książce, w
„Geju w wielkim mieście” ( KUP PAKIET: "GEJ W WIELKIM MIŚCIE" i "CHYBA STRZELĘ FOCHA" TU ZA 34,93 zł ), mam wątek sekretnych homoseksualnych
orgii organizowanych przez księży. I gdyby to był film aktorzy
musieliby to zagrać. Bo tak jest w scenariuszu. Koniec, kropka.
Jacek Kurski, przykładny mąż, który
wcale nie rozwiódł się żoną, uznał że Pani Julia Wyszyńska
robiła loda naszemu świętemu naprawdę. Ma też w „Klątwie”
drugą kontrowersyjną scenę. Rozważa możliwość zbiórki
pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, do której
ostatecznie nie dochodzi. Nie bardzo wiadomo co bardziej rozsierdziło
prezesa TVP. Oficjalnie laska robiona figurce. „Ta pani sama
podjęła decyzję o zerwaniu współpracy z TVP dokonując aktu
zbezczeszczenie postaci świętego Jana Pawła II. Takich rzeczy nie
można akceptować” - powiedział Kurski. No więc prezesie
kochany! Czy teraz z seriali TVP znikną wszyscy aktorzy, którzy
grali – GRALI, podkreślam - w teatrze czy w filmach kontrowersyjne
role? Czekam na to! Zapewne znajdą się takie aktorki, które mają
na koncie rolę kochanki księdza. Albo aktorzy, którzy GRALI
pedofilów i udawali seks z dzieckiem. Albo śpiewali piosenki
wyśmiewające kler. Też znikną? Szkoda, że prezes TVP idzie
drogą władz PRL, które męczyły aktorów i utrudniały im życie.
Bardzo bym chciał, żeby obsada „Na
dobre i na złe” ujęła się za koleżanką i odmówiła dalszego
udziału w serialu. Bardzo bym chciał, by pokazali Kurskiemu
środkowy palec. Co wtedy zrobi? Zdejmie z anteny serial, który
ciągnie tę jego ryjącą po dnie telewizję? Niech zdejmuje. Ktoś
inny kiedy przyjdzie i wznowi produkcję, ale sumienie aktorzy będą
mieć czyste.
[AKTUALIZACJA] Pani Wyszyńska sama odeszła odeszła z serialu TVP już w grudniu. Widać Pan Kurski to taki szef, który nie wie kto u niego pracuje i zwalnia niepracujących. A sam fakt, że przyszło mu coś takiego do głowy jest karygodny. To terror, próba prewencyjnego zastraszenia aktorów, żeby grali, ale tylko bogobojne dewotki, matki gromadki dzieci pobierającej 500+ lub żony żyjącej zgodnie z nauką kościoła.
[AKTUALIZACJA] Pani Wyszyńska sama odeszła odeszła z serialu TVP już w grudniu. Widać Pan Kurski to taki szef, który nie wie kto u niego pracuje i zwalnia niepracujących. A sam fakt, że przyszło mu coś takiego do głowy jest karygodny. To terror, próba prewencyjnego zastraszenia aktorów, żeby grali, ale tylko bogobojne dewotki, matki gromadki dzieci pobierającej 500+ lub żony żyjącej zgodnie z nauką kościoła.
Jeśli zaś chodzi o „Klątwę” to
jest mocna, nawet bardzo. Ale na pewno to nie jest sztuka o
bezczeszczeniu pamięci Jana Pawła II, ani nawet o robieniu mu
loda. Mu, jako Karolowi Wojtyle. Ta scena wyrwana z kontekstu może
tylko oburzyć bigotów, nic więcej. „Klątwa” to opowieść o
zabobonie, który zawładnął ludzkimi duszami. O stereotypie, który
rządzi Polakami. O hipokryzji, która zrosła się z nami tak
bardzo, że jej nie zauważamy. „Klątwa” jest wreszcie o
krzywdzie, którą sobie wyrządzamy. Uderza w Kościół, fakt. W
Kościół jako chciwą instytucję pełną zabobonów, stereotypów
i hipokryzji. Ale na pewno nie uderza w ludzi wierzących, ani w
czystą i prostą wiarę w Boga. Bo w moim przekonaniu Bóg i Kościół
to często dwie różne bajki.
Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa niech dalej robi
OdpowiedzUsuńW filmach dla dorosłych płacą więcej niz w ,,na dobre i na zle
OdpowiedzUsuń